Kukułka to likier dostępny w Biedronce w cenie ok. 20 zł. Z tej samej serii mamy Krówkę, czyli likier tofii, ale ja zdecydowałam się na kukułkówkę, ponieważ sama robię domową, chciałam więc sprawdzić, która jest lepsza. Nikogo chyba nie zaskoczy, jak od razu napiszę, że moja pyszniejsza, wiadomo.
Likier Kukułka ma 32% alkoholu, producentem jest Akwawit – Polmos SA.
Barwa miedziano-złota, konsystencja wodnista. A jak w smaku? Czuć te kukułki. Nie jest to jednak aromat intensywny, ktoś może to przyrównać do posmaku wanilii czy tofii. Wyraźna jest słodycz, na szczęście nie jest aż tak gryząca i wstrętna, więc te dwa kieliszki można spokojnie wypić. Wyraźne wyczuwalny jest alkohol, który drażni nos, a potem rozgrzewa gardło. Jeden łyk właściwie i można już zyskać alkoholowe rumieńce.
Czy dobre? Tak, ale jest to średniak, czuć jakiś aromacik, ale z przewagą wódki i cukru; można nawet określić, że jest to bardziej smakowa wódka niż aromatyczny likier. Za tę cenę jak najbardziej można kupić do cmokania. Polecam jednak zrobić własną domową kukułkówkę, która przypomina bardziej likier czekoladowy, ale w smaku te kukułki są tak intensywne, że można likier pić i pić, a potem tylko z zaskoczeniem odnotować, że się trochę tego likieru i siebie upiło. Przepis na kukułkówkę tutaj
The post Kukułka appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.