Quantcast
Channel: Ceny, recenzje, przepisy i opinie. Oceń Alkohol
Viewing all 527 articles
Browse latest View live

Tuborg Pilsener

$
0
0

Największa grupa piwowarska w Danii, czyli Carlsberg, przejęła markę duńskiego browaru z tradycją, Tuborg. Od tego czasu Gron Tuborg, albo też Tuborg Zielony to znane piwo warzone w różnych krajach. Przy czym jego wersja niemiecka jest tą najszlachetniejszą.

Tuborg Pilsner to piwo dolnej fermentacji. Po raz pierwszy rozlane w 1840 roku. To połączenie jasnego słodu, miękkiej wody i wysokiej jakości chmielu. Prościej można to ująć tak: piwo jest klarowne i z wyraźnym posmakiem goryczy. Etykieta ciekawa, ze znanym obrazem duńskiego projektanta dwudziestolecia międzywojennego – Poula Henningsena. Mowa o obrazie pt. „Spragniony człowiek”, który od lat widnieje na etykietach i w reklamach Tuborga. Wikipedia podaje, że „opis tej reklamy pojawia się także na kartach powieści <Generation P> Wiktora Pielewina”. Może ktoś ją czytał i to potwierdzi? 😉

Tak czy inaczej to charakterystyczne piwo można dostać w butelkach 0,33l i 0,5l lub w półlitrowych puszkach. Jak zapewnia producent, mitem jest, że piwo z butelki smakuje lepiej, niż z puszki. Piwo, które jest rozlewane, jest takie samo w każdym przypadku i nie ma możliwości, by aluminium przeniknęło do piwa. Pewnie to prawda. Nie zmienia to faktu, że ja wolę pić piwo z butelki.

Wracając do Tuborga. To 4,9% piwo nie jest najlepszym, jakie kiedykolwiek piłam (nic nie przebije piw pszenicznych, takie upodobanie), ale chylę czoło przed jego wyraźnym posmakiem, który na długo zostaje w pamięci. Co prawda wykręcało mnie na boki, kiedy je piłam i musiałam popijać piwem innym (prawdziwa profanacja, czyli to, co kobiety lubią najbardziej!), ale też dlatego nie da się o nim zapomnieć.

Na youtubie jest dostępna zabawna reklama Tuborga, która swoim charakterem z pewnością przypadnie do gustu panom. Myślę, że pożądać tego piwa mogą właśnie mężczyźni. Ja wolę mniej zdecydowany, pszeniczny smak alkoholu.

The post Tuborg Pilsener appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.


Stopro!

$
0
0

Piwo Stopro zostało specjalnie uwarzone przez Doctor Brew dla sklepu odzieżowego Stoprocent ze Szczecina, od którego to dostaliśmy piwa do degustacji i oceny (dziękujemy!). Klasyfikowane jako american pils, niefiltrowane i niepasteryzowane z zawartością alkoholu 5% oraz 12,1% ekstraktu (IBU 39). Hasłem przewodnim jest „Żyj Stoprocent do końca życia!”.

Skład: woda, drożdże, słody jęczmienne: pilzneński, wiedeński, karmelowy; chmiele: Citra, Magnum, Lubelski, Mosaic, Zatecki.

Zgodnie z etykietą, piwo ma się charakteryzować orzeźwiającym i owocowym smakiem, samo przy tym być lekkie z wytrawnym finiszem. Zatem przekonajmy się, czy tak jest naprawdę.

Pierwsza uwaga to taka, że mimo iż piwo miało swoją premierę podczas drugiego festiwalu BeerWeek w Krakowie we wrześniu 2015, nie znałam go wcześniej. Na BeerWeeku, owszem, byłam, ale od straganu Doctora stroniłam. Dlaczego? Tutaj się przyznam, że zwyczajnie nie przepadam za ich piwami. Kojarzą mi się z taką ciężką, cierpką zalegającą goryczką. Kiedyś usłyszałam, że jest to goryczka grapefruitowa i tak też mi się kojarzy.

Druga uwaga – piwa specjalnie nie chłodziłam. Było w lodówce przez jakiś czas, ale przed samą degustacją wyciągnęłam na jakieś 30 minut, żeby móc potem w pełni ocenić uwalniające się aromaty (stąd piętrząca się piana przy nalewaniu, co też możecie zobaczyć poniżej).

A następna uwaga jest taka, że piwo skosztowałam po dość długiej alkoholowej wstrzemięźliwości, zatem moje kubki smakowe były wręcz nieskalane i gotowe do przyjęcia złotej ambrozji.

piwo stopro doctor brewZapach… No właśnie. Co niewprawieni konsumenci wskażą zapewne, że jest on podobny do Żywca APA (w nim też jest chmiel Magnum i Citra). Jest wyraźnie chmielowy, taki mocno trawiasty z delikatną cytrusową nutą, chociaż nie za bardzo intensywny – po otwarciu butelki zapach nie rozprzestrzenił się po pokoju, był nutą ulotną, ale pierwsze uderzenie było przyjemne. Mój nos niuchał piwo z aprobatą.

Piana i barwa. Przy przelewaniu do kufla piana się piętrzyła z sykiem, ale to moja wina, ponieważ lałam nie pod kątem, no i piwo było w temperaturze prawie że pokojowej. Ale to pozwoliło mi ocenić, że piwo ma przyjemną bursztynową barwę i jest przejrzyste, a piana niczym bita śmietana w sprayu rosła gęsta, biała, by potem elegancko opaść i oblepić szkło piękną koronką. No, no.

Smak. Wzięłam pierwszy łyk i… jest dobrze. Po kolei odnotowałam delikatny słodowy posmak karmelu, ziołowy chmiel, nuty leśne i cytrusowe (bardziej taka gorzka cytryna, która za długo moczyła się w herbacie). W kontrze zaraz przyszła intensywna goryczka, która zaległa na języku i oblepiła zęby. Ona wszystkie wcześniejsze wrażenia wręcz zmasakrowała – przejęła prowadzenia w taki sposób, że następny łyk był wyraźnie przez nią zdominowany, a jeszcze kolejny przyniósł otępienie zmysłów w taki sposób, że piwo w odczuciu było… matowe? Bez konkretnego wyrazu, z subtelnie zarysowanymi aromatami trawiastymi i goryczkowym kopnięciem.

Każdy następny łyk obdzierał piwo z wcześniej wyłuskanych aromatów i piwo stało się dobrze pijalnym łagodnym pilsem z wyczuwalnym ziołowym chmielem. Przez to Stopro! na pewno jest dobrą opcją dla osób, które poznają smaki rzemieślniczych piw – wprawdzie nie jest to wytwór kraftowy, do którego trzeba się specjalnie przekonywać, ale na pewno stawia dobrą granicę dla wszystkich tych, którzy krainę koncernowych piw chcą porzucić.

Dla mnie ta degustacja była udana. Plus za przyjemny żywiczny smak, który właściwie dominował w odbiorze i za wodnistość, która sprawiła się, że po okresie piwnej abstynencji nie przeżyłam szoku.

Moja ocena 4/5.

A tutaj to, o czym wspominałam wyżej, czyli przelewanie piwa i… no właśnie, zobaczcie sami :) (od razu uspokajam, że to tylko tak brutalnie wygląda – piwo lane było powolutko i za wiele go nie zmarnowałam).

The post Stopro! appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Metaxa Honey Shot

$
0
0

Metaxa Honey Shot to znana już klasyczna brandy Metaxa wzbogacona aromatycznym greckim miodem. Otrzymałem ten napój po tym, jak stwierdziłem, że nie lubię brandy i nic nie może mnie do nich przekonać. Po prostu zapach i smak są dla mnie odrzucające, a ja wolę moje podniebienie niszczyć innymi trunkami. Tutaj butelka miodowej Metaxy wylądowała w moich rękach ze słowami: „Teraz na pewno się przekonasz!”. No, nie bardzo.

Trunek smakuje tak, jak ma smakować. To jest czujemy przyprawy, jakieś owoce cytrusowe, oczywiście drewno… i okropny benzynowaty posmak, którego słodki miód nie jest w stanie przełamać. A ten miód jest bardzo wyczuwalny, od razu czuć miodność. Co z tego, skoro zwyczajnie mi reszta posmaków wszystko zniszczyła? :)

Kolejny raz się przekonałem, że trzeba być po prostu wielbicielem takich trunków. Ja z brown spirit prędzej wybiorę whisky, niż metaxę, która wchodzi dla mnie dość ostro i nieprzyjemnie. Nawet obietnice producenta, że jest to trunek aksamitny i łagodny jakoś w moim przypadku się nie spełniają.

Metaxa z miodem trafiła więc na złego recenzenta, bo wiem, że są fani tego typu trunków, a Metaxa – wspierana mocnym marketingiem, uznawana jest przecież za najlepszą brandy świata.

Zaleca się picie bez dodatków lub też z dodatkiem tonika.

The post Metaxa Honey Shot appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Ballantines Brasil Spirit Drink

$
0
0

Ballantines Brasil Spirit Drink tworzony jest na bazie whisky Ballantine’s z dodatkiem skórki z limonki. Jego premiera miała miejsce w 2014 roku. Szczególnie smakuje pity latem jako orzeźwienie z dodatkiem lodu, też jest bardzo dobrą bazą do drinków.

Miałem okazję spróbować tego spirit drink na jakiejś posiadówie. Wcale takim trunkom nie jestem nieprzychylny – lubię likiery na bazie whisky, bo mogą zaskoczyć i być przy tym bardzo smaczne. Nie uznaję też, że takie wytwory są bardziej skierowane do kobiet – tutaj Ballantines ma 35% i nie znam wielu niewiast, które wzięłyby bez mrugnięcia okiem i z przyjemnością taki woltaż na głowę.

Co mogę powiedzieć? Likier jest bardzo ciekawy w smaku i smaczny. W smaku wyczuwalne charakterystyczne „łiskaczowe” aromaty, jak wanilia i dąb, a do tego orzeźwiająca limonka, cytryna i słodka pomarańcza z dodatkiem przypraw. Drink Ballantines jest słodkawy, ale nie przesłodzony.

Trunek jest po prostu gotowy do spożycia. Nie trzeba dolewać Coca Coli czy innych wspomagaczy smaku. I to jest bardzo pozytywne, ponieważ jest tak dobrze zmieszany, że czujemy cały dobrobyt whisky, któremu przodują cytrusowe aromaty i słodka wanilia.

Do kupienia z łatwością w polskich marketach, np. Auchan.

The post Ballantines Brasil Spirit Drink appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

AC/DC Rock or Bust

$
0
0

Zespół AC/DC wypuścił piwo Rock or Bust jakoś w 2015 roku. Na całym świecie dostępny jest przede wszystkim w sieci Aldi. Ten jasny lager (właściwie pale lager) jest warzony przez niemiecki browar Karlsberg i co istotne – zgodnie z poszanowaniem Bawarskiego Prawa Czystości z 1516 roku określającego, jakie składniki powinny w piwie się pojawić. Piwo jest w puszce o pojemności 0,568 litra. Nazwa nawiązuje do ostatniego szesnastego albumu zespołu, wydanego w grudniu 2014 roku, który w Polsce uzyskał status platynowej płyty.

Sama byłam zdziwiona, jak na piwo trafiłam, bo oślepiło mnie swym blaskiem w miejscu, w którym nie spodziewałam się go znaleźć. Mianowicie – w melinie. Może zbyt brutalnie powiedziane, ale jak pomyślicie sobie o barze w zawilgoconej krakowskiej piwnicy, gdzie co rusz coś ci na głowę skapuje, tynk się osypuje, w nos wgryza się dym i siadasz na mocno odrapanych krzesłach, gdzie każdy szanujący się rockman wypala dziury papierosem i na dodatek trafiasz do tego przybytku tylko już w drodze powrotnej do domu i aby się dobić tym jednym ostatnim piwem… No cóż, melina. Ale fajna melina, bo sama lokal poznałam, dziarskim krokiem zmierzając na rynek, a tu nagle w ucho wtargnęła jakaś metalowa nuta, która przełamała rzępolenie ulicznego skrzypka. Po prostu trzeba było znaleźć źródło tego dźwięku, szczególnie, że metalowych pubów za wiele nie ma. I tak znalazłam swoją melinkę.

Ale wracając do samego piwa.

Po takim przybytku prędzej spodziewałabym się piwa rozwadnianego sokiem z kapusty i rzęsistą charą barmana, a nie piwa Rock or Bust, czy nawet KSU, bo to też było. Za swoje piwo z barmańskiej lady zapłaciłam 12 zeta.

Na zdjęciu poniżej widać jego barwę i pianę. Jest to więc złocisty lager, dość mocno nagazowany, z białą pianą, która szybko się niestety redukuje. W zapachu… co mnie zaskoczyło, trochę podobne do Heinekena czy innych piw w zielonej butelce – miał taki zapach marihunaen czy tam trawy typowy właśnie dla zielonobutelkowych piw (przepuszczają więcej światła, stąd ten zapaszek, często przyrównywany nawet do mokrego psiego futra).

W smaku, no bez rewelacji. Rozwodnione, smakuje jak koncerniak… Jedno, co mnie chwilę zastanowiło, to piwo było słodkawe. Inni towarzyszący mi testerzy tego nie zauważyli, ale ja, nawet teraz jak przywołuję ten smak, mam ten słodkawy posmaczek na języku. Tak to wodnisty, bez wyraźnych aromatów, czyli takie piwo sikowate, które na koncertach można kupić, by potem mieć co wypacać w gorącym i macającym tłumie.

Piwo AC/DC Rock or Bust potraktowałam z wielkim entuzjazmem i jako niemałą ciekawostkę. Z tym samym entuzjazmem przed samym koncertem AC/DC w Warszawie w lipcu 2015 wręczyłam je w prezencie największemu znanemu mi fanowi tego zespołu (pozdrowienia dla Bogusia :)). Tak to jest to piwo, które ładnie się prezentuje w domowej kolekcji piw (zakupiłam dodatkową puszkę specjalnie, żeby prężyć się z dumą przed gośćmi), ale zaprezentować na języku to się już nie umiało, niestety.

Nijaki średniak. Moja ocena 3/5.

Poczytaj o innych muzycznych piwach:

ACDC piwo Piwo ACDC

The post AC/DC Rock or Bust appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Hemp Brou

$
0
0

Na pierwszy artykuł z mojej strony wlatuje czeski Hemp Brou Czech, bo tak brzmi poprawna nazwa. Owe piwo zakupiłem przypadkowo na Słowacji, bodajże w Tesco lub Lidlu. Jak to młodego chłopaka przyciągnął mnie charakterystyczny listek konopi. Przejdźmy do konkretnego opisu…

Tytułowe piwo to pils z dodatkiem ekstraktu z kwiatów konopi (0,2%). Smak sam w sobie przypomina trunek z dolnych półek sklepowych – nie wyróżnia się niczym specjalnie, jest kwaskowaty; wyrazisty zapach ziół niekoniecznie tej znanej rośliny. Barwa to jasny złoty kolor z białą pianą.

Według mnie piwo jedynie do spożycia w ilości 1-2. „Zachlać mordy” tym się nie da, na dłuższą metę nie jest do picia. Drogie, średnie w smaku i prawdopodobnie niedostępne w Polsce.

Nie zniechęcam nikogo do kupna, a wręcz zapraszam do spróbowania. To jest jedynie moja opinia, ale może komuś piwo spasuje. :)

PS Proszę o wyrozumiałość, jest to moja pierwsza recenzja.

The post Hemp Brou appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Chauvet XO Brandy

$
0
0

Chauvet XO Brandy to bardzo dobra francuska brandy oznaczona XO, co znaczy, że leżakuje przynajmniej 10 lat. I to właśnie jest wyznacznikiem dobrej brandy – nie cena, tylko właśnie okres leżakowania. Zdarzają się brandy leżakowane 15 czy nawet 50 lat, ale są to bardziej limitowane kolekcje – w sklepach znajdziemy najczęściej dwuletnie (oznaczenie VS), czteroletnie (VSOP) i dziesięcioletnie (XO). Żeby poczuć smak prawdziwej brandy, należy wybierać tylko znane marki i te z dłuższym okresem leżakowania. Tylko wówczas docenimy pełnię smaku – destylaty bowiem dłużej się „przegryzają” w dębowych beczkach i tylko zyskują.

Brandy Chauvet piłem w wersji czystej bez chłodzenia, ale można z niej oczywiście przyrządzić koktajle lub też podać z lodem, ale osobiście uważam, że najlepiej podawać tak w temperaturze maks 18 stopni.

Po wzięciu łyka od razu poczułem jak krążenie mi się poprawia. W gardle trochę paliło, ale alkohol nie był odrzucający, co najwyżej odurzający. Na końcu na języku czuć miłą cierpkość, kojarzącą się z winami, ale nie jest to mocna nuta, bardziej jej zarys. Mimo ze do końca fanem brandy nie jestem, Chauvet to smaczny i dość intensywny w aromacie reprezentant.

Producent: SALUR. Do kupienia w Polsce m.in. w markecie Auchan – cena ok. 60 zł.

The post Chauvet XO Brandy appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Dark Whisky

$
0
0

Dark Whisky to tania blended scotch whisky, która jest butelkowana w Polsce przez Wyborową, a wcześniej była produkowana przez Lubuską Wytwórnię Wódek Gatunkowych Polmos w Zielonej Górze – stąd też nazywa ją się polską whisky. Określając ją mianem taniej, odnoszę się od razu do jej smaku, bo on też jest tani… No, ale idzie w parze z ceną.

Piłem ją, jak wylądowałem na imprezie w jakimś akademiku, gdzie to raczej Jack Danielsy na imprezie rządzić nie będą, ale raczej biedronkowe alkoholowe twory. Nie zdziwiła mnie więc obecność pana Dark, który stał na stole, tuląc się do butelki Coca Coli. Bez ceregieli machnąłem sobie więc łiskacza z colą… Było do wypicia. Na odważniaka więc strzeliłem sobie whisky on the rocks i… też było do wypicia, mimo że już z widocznym wstrętem na mojej twarzy.

Whisky Dark jest mocno alkoholowa, w zapachu słodka i karmelowa, w smaku taka sama. Pali w gardle, ale dostarcza organizmowi upragnionych procentów i jeśli weźmie się pod uwagę te czterdzieści złociszy, to nie ma co się spodziewać rewelacji. Szczególnie, że może śmiało konkurować z produktami z Biedronki i raczej (podkreślam – raczej) wygra.

The post Dark Whisky appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.


William Peel

$
0
0

William Peel to szkocka blended whisky butelkowana i starzona we Francji. Spotkałem się z opinią, że to dobra whisky dla początkujących, czyli tych, którzy dopiero swoją alkoholową przygodę zaczynają, a nie chcą za wiele inwestować w butelki whisky, które potem miałyby stać latami nietknięte. Ta whisky ma wszelkie predyspozycje do tego, aby przełamać opory łiskaczowych laików.

W kolorze ciemna i bursztynowa, w zapachu przyjemnie słodka i alkoholowa, ale przy tym dość delikatna. Ma dość ciekawy i taki pikantny smak, który jest wypadkową użycia ponad 30 whisky zbożowych i słodowych. Ja osobiście najbardziej czułem wanilię, toffi i oczywiście dębinę. Finisz jest krótki, korzenny, ale zarazem z dodatkiem słodyczy.

Wiliam Peel Blended Scotch Whisky to dla mnie bardzo dobra whisky warta swojej ceny. Do kupienia np. w Auchan w cenie ok. 60 zł.

Producent: Marie Brizzard.

The post William Peel appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Jim Beam Honey

$
0
0

Jim Beam Honey to tradycyjny 4-letni bourbon rozpoznawalny niemal na całym w świecie połączony z miodem, co w połączeniu z wanilią płynącą z klasycznej whisky daje nam bardzo dobry, ciepły i zbilansowany smak.

Ten miodowy likier na bazie bourbonu jest słodki i miodowy, kojarzy się z ciastkami nasączonymi w miodzie czy toffi (takie, które kładzie się na brzeg szklanki z gorącą herbatą, żeby się trochę rozpuściło – mniam!). Smak miodu dominuje – likier jest słodkawy, karmelowy i wyraźnie miodowy. Finisz jest miękki i kojarzy się z ciepłem domowego ogniska.

Jak dla mnie, jest to najlepsza whisky z miodem. Naprawdę. Nawet Jack Daniels się chowa. Miodowy Jim Beam jest dokładnie taki, jakim go opisują – kojarzy się trochę z syropem miodowym, do tego lekka pikanteria, która to przełamuje i przyjemny finisz. Idealne do picia z kostkami lodu, nie ma co marnować tak zacnego trunku mieszaniem i rozrzedzaniem. Jak dla mnie miodny eliksir.

Do kupienia m.in. w Auchan – cena za Jim Beam Honey to ok. 80 zł.

Poczytaj również:

The post Jim Beam Honey appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Veuve du Vernay Ice

$
0
0

Veuve du Vernay Ice to klasyczne wino musujące z Beaune (region Burgundia) stworzony po to, aby podawać go z lodem do owoców, deserów, ryb i owoców morza. Nazywany letnim szampanem, który przynosi orzeźwienie oraz upragnione bąbelki na języku.

Opinię piszę na podstawie słów mej kobiety, bo sam tylko zamoczyłem język w trunku. Otóż szampan spowodował dość spory zachwyt. Świetny stosunek jakości do ceny. Naprawdę. Jest to wino z Francji i czuć tą francuską jakość i wyrafinowanie. Bąbelki są przyjemne, szampan orzeźwiający, a przy tym obywa się bez kaca na następny dzień. I co ważne – nie jest zamulająco słodki.

Ma charakterystyczny kolor jasnej słomy, w zapachu owocowy i kwiatowy. Na języku może kojarzyć się z cydrami, ale byłoby to porównanie dość podłe, ponieważ Veuve du Vernay Ice to prawdziwie francuski styl.

Produkcja opiera się na gronach: Chenin Blanc, Ugni blanc, Folle Blanche.

The post Veuve du Vernay Ice appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Martini Royale Bianco

$
0
0

Martini Royale Bianco to mieszanka pół na pół Martini Bianco z Martini Prosecco. Jest to delikatnie owocowy wermut na bazie włoskiego białego wina z wanilią i dodatkiem przypraw.

Nie jest to mocny alkoholowy drink, zawiera tylko 8%. Ale jak pomyślimy sobie o osobach niegustujących w sporej dawce alkoholu, to drink Martini Royale będzie idealnym. Jest to trunek do delektowania się i powolnego sączenia. Idealny towarzysz wieczoru do trzymania w dłoni i smakowania od czasu do czasu. I już pewnie w wyobraźni większości pojawił się raczej obraz kobiety niż mężczyzny… I tak jest – Martini jest przecież skierowane do kobiet. Panowie może po vermouth sięgną, ale tylko jak jest wymieszany z wódką.

Martini Royale Bianco najlepiej podawać z limonką lub pomarańczą, które wespół z nim stworzą harmonijny smak. Opcjonalnie można dodać listek mięty dla odświeżenia.

Zobacz również: Martini Royale Rosato

 

The post Martini Royale Bianco appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Bushmills

$
0
0

Bushmills Original Irish Whiskey to delikatna zbożowa irlandzka whisky, która raczej skierowana jest do osób o słabszym podniebieniu. Powstaje na bazie trzykrotnie destylowanej whiskey słodowej w połączeniu z whiskey zbożową, dojrzewających co najmniej 5 lat.

Produkowana przez Bushmills Distillery w Irlandii Północnej, czyli gorzelni uznawanej za jedną z najstarszych na Zielonej Wyspie. Data 1608 pojawiająca się na etykietach produktów z tej destylarni oznacza przyznanie licencji na destylację przez króla Jakuba I. Gorzelnia dzisiaj jest atrakcją turystyczną i co roku przyciąga około 120 tysięcy turystów.

Opisywana tutaj whisky jest w smaku karmelowa z subtelnymi cytrusami w tle. Sam smak nie jest zbyt narzucający się i raczej nie za głęboki. Przy finiszu można wyczuć jakiś posmak czekolady, ale przoduje karmel z wanilią. Nie jest to whisky, która się aż pcha na język, ale taka która pozostawia delikatny posmak kremowy i miodowy. Słodycz jest na pewno zrównoważona – na tle wysuwającej się karmelkowatości mamy pieprzne przyprawy.

Jak wspominałem jednak, Bushmills Original nie jest to propozycją dla osób szukających mocnych wrażeń. Jest to przyzwoita mieszana whisky za równie przyzwoitą cenę.

The post Bushmills appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Jim Beam Signature Craft 12 Old

$
0
0

Jim Beam Signature Craft 12 Old to dwunastoletni premium bourbon od największego producenta tego typu trunków na świecie – Jim Beama.

Wynotowałem sobie wszystko, co o tym produkcie chcę powiedzieć:

Wygląd: Bardzo ładna zgrabna i płaska butelka, skrywająca miedziano-bursztynową ciecz.

Aromat: Przede wszystkim czuć anyż, cynamon, karmel, wanilię, jakąś taką ciasteczkowatość i oczywiści nuty dymne.

Smak: Kojarzący się z ciepłym chlebem, do tego cynamon, goździki, marcepan i słodki dąb.

Finisz: Przede wszystkim długi i dymny z lekkim przełamaniem przypraw i czekolady.

Moim zdaniem jest to wyśmienity i bogaty bourbon, w którym przede wszystkim dominują nuty dymne i pachnący dąb. Czuć, że leżakował te 12 lat i przejął wszystko, co najlepsze. Nada się nie tylko na prezent, ale też do wzbogacenia kolekcji i pobudzenia własnych kubków smakowych. Wiem, drogi, bo kosztuje niemal 150 zł, ale tutaj należy ten bourbon traktować jako coś naprawdę luksusowego i adekwatnego do ceny.

Do kupienia np. w Auchan.

The post Jim Beam Signature Craft 12 Old appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

MacArthur’s

$
0
0

MacArthurs’s Blended Scotch Whisky to whisky z historią, jej początki datuje się na 1877 rok. Nazwa pochodzi od klanu MacArthur ze Szkocji, który walczył o niepodległość tego kraju. Jest to aromatyczna whisky o dość złożonym i smaku, który jest wypadkową zmieszania najwyższej jakości destylatów.

W zapachu ewidentnie czuć słody, jak karmel czy wanilia, do tego oczywiście nuty cytrusowe i dębina. W smaku whisky jest lekkie i przyjemne, z gorzkim kakao, tofi i cytrusami. Finisz jest krótki, wyraźnie karmelowy przełamany lekką cierpkością, co sprawia, że jest dość świeży i niemęczący.

Whisky MacArthurs powstaje ze zmieszania whisky słodowych i zbożowych. Dobra w smaku, ma pełnię aromatów. Moja ocena 4/5.

The post MacArthur’s appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.


Joe Poker

$
0
0

Whisky Joe Poker to tani trunek, który niestety raczej nie zyska fanów. Dlaczego? Ponieważ w życiu tak wstrętnej „łychy” nie piłem. Zakupiłem w promocyjnej cenie 35 zł w Auchan bardziej z ciekawości niż poszukiwania wysublimowanych smaków. Producentem jest Bartex.

Według zapewnień producenta, ma to być wyszukana i delikatna whisky nawiązująca smakiem i aromatem do tych z najwyższych półek. Ma mieć słodki korzenny smak z nutą miodu. Tyle z przechwałek producenta, ponieważ rzeczywistość okazuje się zupełnie inna.

Podły smak, który ciężko przyrównać nawet do whisky. Przeważa palący alkohol z jakimś benzynowatym podbiciem. Słodko się robi w ustach przy końcówce, ale to raczej z samoobrony kubków smakowych przed tym okropieństwem. Dodałem nawet kolę, dodałem nawet jakieś tam soki – nic nie jest w stanie tego łiskaczopodobnego czegoś uratować.

Niestety, tutaj cena idzie w parze z jakością.

The post Joe Poker appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Famous Grouse

$
0
0

Famous Grouse to jedna z klasycznych blended whisky nazywana „szkocka kuropatwa”. Marka powstała w 1896 roku z inicjatywy Mattchewa Gloaga. Nazwa wcześniej brzmiala Red Grouse i nawiązywała do czerwonej kuropatwy – najpopularniejszego szkockiego ptaka, potem, bo w 1905 roku, została zmieniona na Famous Grouse ze względu na niemałą popularność trunku. Obecnie Famous Grouse to szósta najlepiej sprzedająca się whisky na świecie.

Whisky Grouse powstaje ze zmieszania whisky słodowych (jak Macallan i Highland Par) i whisky zbożowych. Whisky leżakuje minimum 3 lata.

A teraz przejdę do wrażeń z degustacji. Zapach jest subtelny z wyraźną nutą karmelu i lekkim biszkoptem. W smaku już więcej – mamy karmel, przyprawy korzenne oraz przy samym finiszu pieprzność, dymność i dębinę. Delektowanie się tą whisky jest niezwykle przyjemne, ponieważ przejścia pomiędzy poszczególnymi nutami, by dojść ostatecznie do alkoholu, są niezwykle subtelne i wyważone.

Bardzo dobra mieszana whisky. Moja ocena 4.5/5.

Zobacz również:

 

The post Famous Grouse appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Wild Turkey 101

$
0
0

Wild Turkey 101 to amerykańska whisky typu bourbon, pochodząca z regionu Kentucky, produkowana według tradycyjnych metod, dojrzewająca przez 8 lat w dębowej beczce. Jest dobrze utytułowanym bourbonem w klasie standard. O zdobytych nagrodach możecie poczytać tutaj.

Kolor: bursztyn.
Aromat: głównie waniliowy z wyczuwalnym palonym dębem i miodowo-karmelowym tłem.
Smak: bogaty i pełny z akcentami miodu i karmelu, momentami wyczuwalna nuta ziół, a także drożdży.
Finisz: zdecydowanie długi z wyrazistym smakiem dębu.

„Smak męskiej przygody”, czyli hasło Wild Turkey, najlepiej odzwierciedla konkretny, wyrafinowany, a jednocześnie trafiony w dziesiątkę smak bourbona. Zawartość 50,5% alk. może początkowo zaskakiwać, dystansować, a nawet przerażać, ale zdecydowanie jest to bourbon godny polecenia. Tym bardziej, jeśli piliście Wild Turkey 81.

Trunek dla koneserów. Po prostu.

Wild Turkey 101 Wild Turkey 101

The post Wild Turkey 101 appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Blue Barrel

$
0
0

Blue Barrel to american whiskey produkowana z ziaren kukurydzy produkowana w stanie Kentucky. Jest to druga „barrelkowa” whisky – inną jest Gold Barrel. Obie whisky zostały wprowadzone na rynek w 2011 roku i ich dystrybutorem jest Stock Polska. Nazwy nawiązują do sposobu oznaczania beczek, w których whisky leżakuje przez minimum 3 lata.

Blue Barrel ma się charakteryzować głęboką barwą, w zapachu przyjemnym karmelem i subtelną wanilią, a w smaku przede wszystkim ma dominować delikatna dębina.

No i niestety obietnice z etykiety się nie spełniają. Jak dla mnie okropny smak, gryzący alkohol w gardło, czułem się, jakbym spijał jakiś przefermentowany kompot wymieszany z benzyną. Na następny dzień skutki też były odczuwalne, mimo że nie piłem tego trunku w dużej ilości – ot, 1/3 szklaneczki przed snem, to rano czułem się jakbym co najmniej ostro zabalował… i przyrżnął kilka razy głową o chodnik – tak pulsowała i nawalała bólem.

Po prostu okropne, nawet zalanie colą czy innymi sokami tego paskudztwa nie wybroni.

Poczytaj również o Gold Barrel.

The post Blue Barrel appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Paddy

$
0
0

Paddy to jedna z najpopularniejszych irish whiskey do dostania w każdym polskim markecie. Jej nazwa nawiązuje do Paddy’ego Flaherty, który sprzedawał i promował whiskey od 1882 roku, ale sama whisky produkowana jest od 1779 roku (wcześniejsza nazwa to Cork Distilling Company Map of Ireland Old Irish Whiskey). Produkcja whisky Paddy odbywa się w destylarni Midleton niedaleko Cork z użyciem 50% destylatów słodowych. Trunek jest potrójnie destylowany i dojrzewa minimum 7 lat.

Napiszę od razu z grubej rury: to najlepsza whiskey, jaką piłem. Zdarzało mi się sięgać po różne łiskacze i bourbony, ale ta zdecydowanie jest najlżejsza, aksamitna i niezwykle przyjemna w aromacie. Dostałem ją od znajomej, która przytargała ją z samej Irlandii, gdzie spędziła kilka miesięcy i sama upajała się tą whiskey, mimo że wcześniej whisky w ogóle nie piła. No i mnie zaraziła zachwytem do Paddy’ego.

Whiskey Paddy ma świeży i owocowy zapach (czułem morele), do tego miód i wanilia. Na podniebieniu słodka z toffi i wanilią, oleista (producent podaje jeszcze wodę źródlaną, ale ja tak subtelny nie jestem, żeby ją wyczuć). Finisz ostrzejszy, na początku skojarzenie z cukrem brązowym, potem nuta pieprzu i dębu.

Paddy jest o dziwo whisky gładką, doskonale zrównoważoną, ale taką, którą mile się smakuje, a potem kończy z przyjemnym pieprznięciem.

Zdecydowanie doskonała jakość za tę cenę. Moja ocena 5/5.

The post Paddy appeared first on Alkoholowa Wikipedia. Ceny, recenzje i opinie.

Viewing all 527 articles
Browse latest View live